POLSKI    ENGLISH   

Internetowy Serwis Filozoficzny

przy Instytucie Filozofii    Uniwersytetu Jagiellońskiego

|  Forum |  Literatura |  Linki |  Aktualności
 
Instrukcja
 
Układ tematów w języku polskim
Układ tematów w języku łacińskim
 
Alfabetyczny indeks terminów polskich
Alfabetyczny indeks terminów łacińskich
 
Prace cytowane
powrót
 

Łacińsko-polski słownik terminów św. Tomasza z Akwinu

Układ tematów w języku polskim


actus – akt (urzeczywistnienie, działanie, czyn)


Podstawowy termin metafizyki Tomasza z Akwinu, komplementarny względem terminu „możność” (potentia). Odpowiednik greckiego terminu energia w znaczeniu przyjętym przez Arystotelesa, i jak u Arystotelesa traktowany jako pojęcie pierwotne i niedefiniowalne (primum simplex): „Actus autem est de primis simplicibus, unde definiri non potest” (Sententia libri Metaphysicae, lib. 9, lectio 5). Wiedzę o tym, czym jest akt, można zatem wywieść jedynie z rozumowania per analogiam czy też przez porównanie, niejako indukcyjnie, na szczegółowych przykładach, rozpoznając różnicę między tym, co potencjalne i tym, co urzeczywistnione: „Sed per proportionem aliquorum duorum adinvicem potest videri quid est actus. (…) Et ita proportionaliter ex particularibus exemplis possumus venire ad cognoscendum quid sit actus et potentia” (tamże). Zgodnie z arystotelesowskim pierwowzorem, actus w ujęciu Tomasza winien być rozumiany dwojako: akt pierwszy utożsamiany jest z formą i urzeczywistniającym byt istnieniem, akt wtóry oznacza samą czynność czy działanie bytu: „Actus autem est duplex : scilicet primus, qui est forma, et secundus, qui est operatio” (De Potentia, q. 1, a. 1, c). Co prawda rekonstruując historyczną genezę terminu Tomasz przyjmuje, że actus wywodzi się od agere i actio, co zdaje się usprawiedliwiać właściwe potocznemu myśleniu utożsamienie actus z działaniem: „Nomen actus primo fuit attributum operationi, sic enim quasi omnes intelligunt actum” (tamże). Jednak nawet jeśli dopiero wtórnie – niejako przez przeniesienie - został ów termin skojarzony z formą („secundo autem exinde fuit translatum ad formam” – tamże), to na gruncie metafizyki actus właśnie w tym drugim sensie zyskał pierwszorzędną pozycję. Obiektywnie bowiem, a nie w porządku ludzkiego poznania, urzeczywistnienie istoty bytu poprzedza jego działanie, a forma bytu jest warunkujacą to działanie zasadą (forma est principium operations - tamże). Jako komplementarne względem możności (jako akt pierwszy - względem możności biernej, jako akt wtóry - względem możności czynnej), urzeczywistnienie jest dostosowane do potencjalności danego bytu, tzn. dokonuje się na sposób i w granicach wyznaczonych przez jego możności. Zasadniczo jednak Tomasz z Akwinu możność przyporządkowuje aktowi, który jest jej spełnieniem i celem: „Actus est finis potentiae (…). Potentia est propter actum, et non e converso” (Sententia libri Metaphysicae, lib. 9, lect. 8). Dlatego wzorem Arystotelesa urzeczywistnieniu przyznaje potrójny prymat względem możności: bytowy (secundum substantiam, perfectione), poznawczy (ratione, definitione) i w pewnym sensie (quodammodo) również czasowy (tempore). Ten ostatni prymat zachodzi pod warunkiem, że relację między możnością a urzeczywistnieniem rozpatruje się simpliciter, a nie secundum quid, tj. nie w odniesieniu do tego samego jednostkowego bytu (idem numero), którego urzeczywistnienie dokonuje się jako przejście czy raczej przeprowadzenie z możności w akt. Obwarowane takim warunkiem czasowe pierwszeństwo urzeczywistnienia Tomasz tłumaczy tym, że możność danego bytu nie jest zdolna się urzeczywistnić sama z siebie, a zatem jej przeprowadzenie w akt może być dokonane wyłącznie przez inny byt, czyli to, co już w pewnym zakresie urzeczywistnione: „Id enim, quod exit de potentia in actum, requirit actum praecedentem in agente, a quo reducitur in actum” (Sententia libri Metaphysicae, lib. 9, lect.8).

Na gruncie Tomaszowej epistemologii, antropologii i etyki actus - rozumiany jako akt wtóry - można potraktowac jako synonim takich wyrażeń, jak actio czy operatio. Z reguły oznacza zatem pewne działanie człowieka, a ściślej pewną czynność czy to jednej z władz ludzkiej duszy, czy to człowieka rozumianego integralnie jako psychofizyczne compositum. Warto jednak zwrócić uwagę na przeprowadzone przez Akwinatę rozróżnienie na działania specyficznie ludzkie (actus humani) i czynności, które nie mają w sobie niczego specyficznie ludzkiego, choć ich podmiotem jest człowiek (actus hominis). Jedynie działania świadome i dobrowolne, właściwe wyłącznie człowiekowi, są działaniami ludzkimi w sensie ścisłym: „Actus humani proprie dicantur qui sunt voluntarii” (S th I II-ae, q. 6, prooemium). Natomiast działania nieposiadające takiej charakterystyki – nieuświadomione, odruchowe czy bezrefleksyjne - są wspólne człowiekowi i nierozumnym zwierzętom (homini et aliis animalibus communes – por. tamże), i choć to także czynności człowieka, to jako niepochodzące z rozumnego namysłu i świadomego wyboru nie podlegają kwalifikacji etycznej. Zdaniem Tomasza z Akwinu, jedynie specyficznie ludzkie, a więc dobrowolne, działanie może być dobre lub złe: dobre, gdy pozostaje w zgodzie z nakazami rozumu i nadrzędnego wobec niego wiecznego prawa, złe, gdy od tych nakazów odstępuje: „Omnis actus voluntarius est malus per hoc quod recedit ab ordine rationis et legis aeternae; et omnis actus bonus concordat rationi et legi aeternae” (S th I II-ae, q. 21, a.1, c).






 
webmaster © jotka