POLSKI    ENGLISH   

Internetowy Serwis Filozoficzny

przy Instytucie Filozofii    Uniwersytetu JagielloÅ„skiego

|  Forum |  Literatura |  Linki |  AktualnoÅ›ci
 


 

Etyka środowiskowa jako adwokat przyszłych pokoleń

Hanna Schudy

W obliczu rozpoznanego kryzysu ekologicznego coraz częściej słyszy się głosy, że przyszłość naszej ożywionej planety potrzebuje adwokatów. Twierdzi się również, iż problem ochrony środowiska, szczególnie w kontekście wyczerpywalności zasobów czy też zmian klimatycznych można rozumieć jako problem społeczny. Na gruncie filozofii z kolei, począwszy od lat osiemdziesiątych ubiegłego stulecia problemy związane ze środowiskiem przyrodniczym wspierane są ze strony teorii etycznej, szczególnie w obszarze dyscypliny etyki środowiskowej. Wnioski autorów podejmujących wspomniane problemy zgadzają się w stwierdzeniu, iż praktyczne postulaty formułowane przez etykę środowiskową wymagają powołania nowych zawodów i instytucji, bez których trudno wyobrazić sobie realizację norm etyki środowiskowej.

NawiÄ…zujÄ…c do filozofii odpowiedzialnoÅ›ci takich autorów jak Hans Jonas i Georg Picht, w szczególnoÅ›ci zaÅ› w oparciu o etykÄ™ Å›rodowiskowÄ… Dietera Birnbachera,  w swoim referacie przyjmÄ™ tezÄ™, iż akceptacja norm etyki Å›rodowiskowej wymaga powoÅ‚ania nowych zawodów oraz instytucji kontrolno-doradczych. W celu uzasadnienia przyjÄ™tej tezy, w swoim referacie: (1) przedstawiÄ™ koncepcjÄ™ odpowiedzialnoÅ›ci uwzglÄ™dniajÄ…cÄ… problematykÄ™ współczesnego rozwoju technologii, implikujÄ…cÄ… zagadnienie odpowiedzialnoÅ›ci za przyszÅ‚e pokolenia. OdwoÅ‚am siÄ™ tu przede wszystkim do filozofii Jonasa, Pichta jak również Klausa Michaela Mayer’a-Abich’a. (2) nakreÅ›lÄ™ strukturÄ™ metaetyki Birnbachera, szczególnie kwestiÄ™ zwiÄ…zanÄ… z zasadÄ… uniwersalizacji i bezstronnoÅ›ci. BÄ™dzie to miaÅ‚o istotne znaczenie przy okreÅ›leniu konkretnych norm praktycznych sugerowanych przez przyjÄ™tÄ… metaetykÄ™. (3) ZwrócÄ™ uwagÄ™ na problemy praktycznej realizacji postulatów etyki odpowiedzialnoÅ›ci, wiążących siÄ™ szczególnie z problemem motywacji do podjÄ™cia zadaÅ„ stawianych przez etykÄ™ odpowiedzialnoÅ›ci, czy też innymi sÅ‚owy etykÄ™ przyszÅ‚oÅ›ci, Birnbachera. W tym miejscu wrócÄ™ jeszcze na moment do koncepcji odpowiedzialnoÅ›ci Pichta i Jonasa, w której podobnie jak w etyce Birnbachera, zwraca siÄ™ uwagÄ™ na konieczność powoÅ‚ania instytucji bÄ™dÄ…cych w stanie sprostać zadaniom wyznaczanym przez strukturÄ™ globalnych problemów ekologicznych. Jako przykÅ‚ad zagadnieÅ„, w których przedstawione rozważania mogÅ‚yby znaleźć zastosowanie, wskażę problemy zwiÄ…zane z energetykÄ… jÄ…drowÄ… oraz żywnoÅ›ciÄ… modyfikowanÄ… genetycznie (GMO).

Odpowiedzialność jako zakres kompetencji

W filozofii odpowiedzialności Pichta, Jonasa i Birnbachera, mimo odmiennych metod uzasadniania norm etyki odpowiedzialności, rozważania autorów zgadzają się w stwierdzeniu, iż wraz ze zwiększeniem się ludzkiej mocy technologicznej zwiększył się zakres ludzkiej odpowiedzialności1. Co więcej wspomniani autorzy, jak również Mayer-Abich2 zaznaczają, iż współcześnie w obliczu pojawienia się nowych metod ingerowania człowieka w sferę środowiska przyrodniczego oraz środowiska wewnętrznego człowieka, jakim jest jego organizm również na poziomie molekularnym, nie da się dłużej utrzymywać dystynkcji między zakresem etyki oraz nauk przyrodniczych. Oddziaływanie nauki i techniki, ingeruje coraz częściej w domenę przyrody jak również spraw ludzkich, a przeto i etycznych. Co więcej wnioski, jakie nasuwają się po rozpatrzeniu problemu ekologicznego z perspektywy etyki, sugerują przesłanki dla przeorientowania tradycyjnej polityki i gospodarki3. Zdaniem Mayera-Abicha rozwiązanie problemów ekologicznych wymaga zatem współpracy interdyscyplinarnej oraz rozdzielenia kompetencji podmiotów zbiorowych będących w stanie sprostać złożoności zadania, jakie stawia globalna problematyka ekologiczna4.
Rozważania towarzyszące nowym wyzwaniom stawianym człowiekowi przez cywilizację technologiczną przyczyniły się do istotnej zmiany w rozumieniu problemu odpowiedzialności. Picht i Jonas podkreślają, iż odpowiedzialność może być traktowana jako podstawowa kwestia antropologiczna. Oznacza to, iż jeżeli chcemy zrozumieć, czym jest człowiek, to w zasadzie możemy zaznaczyć, iż człowiek jest jedyną istotą, która może być odpowiedzialna5. Autorzy wskazują jednak, iż liczy się tutaj nie tylko odpowiedzialność odsyłająca do czasu przeszłego, ale szczególnie ta, która wskazuje na nasze zadanie, jakie mamy do wykonania. Przy czym jak zaznacza Picht, odpowiedzialność nie zależy od tego, że człowiek chce poczuwać się do odpowiedzialności, tylko od tego co zostało uczynione, co się wydarzyło, jak również od tego co jest do wykowania. Toteż, to struktura zdarzeń wskazuje na tego, kto i za co jest odpowiedzialny. Żyjąc z kolei w społeczeństwie demokratycznym, nie możemy dyspensować się od tego, że jako obywatele mamy wpływ na przebieg decyzji dotyczących istotnych spraw społecznych. Z kolei na szczeblu instytucji, organów decyzyjnych można mówić nawet o możliwości wpływu na stan pokoju światowego. Ten uniwersalny wręcz wymiar ludzkiej odpowiedzialności wiąże się jednak z możliwością traktowania naszego wpływu na przebieg zdarzeń w kategoriach: nie jestem w stanie nic zrobić! Jeżeli okazuje się, że odpowiedzialność, jaka na nas spoczywa, ma charakter uniwersalny, to samo pojęcie odpowiedzialności zaczyna niejako "rozmywać się". Odpowiedzialność jest bowiem możliwa wtedy, gdy istnieje podmiot odpowiedzialności, a nawet chciałoby się powiedzieć kompetentny podmiot odpowiedzialności. Zdaniem Pichta zakresy kompetencji to zatem, innymi słowy, zakresy odpowiedzialności, stąd tak istotne jest ustalenie wyraźnych ram wskazujących na kompetencje poszczególnych podmiotów.
Nawiązując do Jonasa, możemy z kolei podkreślić, że kompetencje wyznaczane są naturalnie bądź kontraktowo. Tutaj zajmiemy się drugim przypadkiem. Struktura zadania, jaką bierze na siebie podmiot wówczas, gdy decyduje się piastować funkcję polityczną, wyznacza zakres jego kompetencji. Struktura zadań wyznaczana jest z kolei przez okoliczności zewnętrzne, dziejowe, w jakich znalazł się podmiot. Wydaje się zatem, iż istotną predyspozycją człowieka musi być umiejętność analizowania sytuacji i powoływania dla niej określonych funkcji politycznych wykonujących zadania wyznaczane przez sytuację. Podmiot jest toteż niejako konfrontowany z zadaniem. W zależności od tego, czy jest to rola rodzica czy polityka, podmiot ma do wykonania pewną rolę. O ile jednak rodzicem stajemy się niejako od razu, gdy tylko poczujemy bądź zobaczymy, iż powołaliśmy na świat istotę od nas zależną, to w przypadku odpowiedzialności kontraktowej, podjęcie odpowiedzialności wiąże się z istnieniem pewnych dodatkowych, podmiotowych predyspozycji. O wykształcenie tych predyspozycji apeluje właśnie Jonas6. Jak z kolei zauważa Picht istnieją zadania, w stosunku do których nikt nie chce przejąć kompetencji, aczkolwiek nie neguje to faktu, że jesteśmy odpowiedzialni za rozpoznanie sytuacji, które wymagają zajęcia wobec nich postawy. Chociaż zadania te istnieją, to jednak dopóki nie zjawi się ktoś, kto chciałby kompetentnie rozwiązać dane problemy, tak długo odpowiedzialność wyznaczana przez sytuację nie zostanie zrealizowana. Picht dodaje także, iż w związku z mnogością zadań jakie wiążą się z sytuacją globalnego świata oraz ograniczoną możliwością konkretnej jednostki do sprostania tym wyzwaniom, wydaje się, że jesteśmy również odpowiedzialni za powołanie podmiotów, instytucji, które byłyby w stanie to złożone zadanie podjąć. Picht jak również Jonas podkreślają, iż aby podmiot w ogóle chciał podjąć zadanie, musi zdawać sobie sprawę z tego, czym jest odpowiedzialność",dlatego to pojęcie odpowiedzialności łączy teorię i praktykę w nierozerwalną całość"7.

Zadania dla współczesnego polityka

            Nawiązując do powyższego, możemy zatem uznać, iż zadania przed jakimi został postawiony polityk, są problemami istniejącymi w rzeczywistości, aczkolwiek wcześniej podmiot musi dysponować metodą analizy pozwalającą zrozumieć, które to problemy stanowią wyzwanie, jakim należy sprostać. Jako że nasze rozważania skupiają się na problematyce z pogranicza etyki i ekologii, ważne będzie, aby ukazać, które problemy związane z zarządzaniem środowiska przyrodniczego powinny zostać rozpatrzone z etycznego punktu widzenia. Innymi słowy, metoda analizy ma pomóc w zrozumieniu, które problemy ekologiczne wyznaczają zadania dla polityka. Jako przykład takiej metody, przedstawię metodę, którą posługuje się Dieter Birnbacher. Warto tutaj nadmienić, iż jego zdaniem problematyka ekologiczna wiąże się z zagadnieniem odpowiedzialności za przyszłe pokolenia dlatego, ponieważ środowisko przyrodnicze stanowi podstawę dla jakościowego życia pokoleń obecnych i przyszłych.
Birnbacher uważa, iż stanowiskiem filozoficznym, które oferuje nam narzędzia metodologiczne mogące sprostać wymaganiom projektu odpowiedzialności za przyszłe pokolenia, jest utylitaryzm. W ramach utylitaryzmu istotną rolę odgrywa bowiem liczba pokoleń żyjących na poziomie pozwalającym uznać to życie jako preferowane. Zaspokajanie podstawowych preferencji podmiotów stanowi z kolei w ramach utylitaryzmu wartość, którą wspierać ma teoria etyczna poprzez wyznaczanie konkretnych norm. Jeżeli zatem kolejne pokolenia prowadzić będą jakościowe życie, to każde następne pokolenie stanowi wkład do sumy wartości, jaką jest zaspokojenie podstawowych preferencji. Akcent położony jest tutaj zatem na tym, że norma moralna ma zalecać zabezpieczenie podstawowych potrzeb nie tylko pokoleń, które narodzą się zaraz po nas jako nasze wnuki, ale także o dalekie pokolenia.
Warte podkreÅ›lenia jest to, iż w przeciwieÅ„stwie do stanowiska Jonasa, Birnbacher nie uważa, by potrzeba nam byÅ‚o nowej etyki do uzasadnienia podstawowych norm etyki przyszÅ‚oÅ›ci8. Jego zdaniem, etyka zawsze kierowaÅ‚a uwagÄ™ ku przyszÅ‚oÅ›ci, aczkolwiek ze wzglÄ™du na moc współczesnej techniki, przyszÅ‚ość, o jakÄ… troszczy siÄ™ czÅ‚owiek, zwiÄ™kszyÅ‚a swój zakres. "Tradycyjna etyka" nie stawia jednak ograniczeÅ„ wzglÄ™dem preferencji podmiotów, które winny być objÄ™te obowiÄ…zywaniem norm moralnych. Birnbacher korzystajÄ…c z metody "myÅ›lenia moralnego" Richarda Hare’a zaznacza przeto, iż czynniki przestrzenne i temporalne nie powinny odgrywać roli przy ustalaniu zakresu obowiÄ…zywania norm etyki. Przemawia za tym chociażby akceptowana zarówno przez Birnbachera jak i Hare’a metaetyczna zasada uniwersalizacji, której powinny podlegać wszystkie normy moralne. Ze wzglÄ™du na zależnoÅ›ci miÄ™dzy stanem Å›rodowiska naturalnego, a możliwoÅ›ciÄ… zaspokojenia podstawowych preferencji podmiotów ludzkich Birnbacher wskazuje na poszczególne sfery dziaÅ‚ania, które stanowiÄ… wyzwanie dla etyki odpowiedzialnoÅ›ci:

1. Technika. Zarówno rozwój współczesnej techniki jak i wykorzystanie zasobów naturalnych w gospodarce światowej przyczynia się do zanieczyszczeń emitowanych przez przemysł. Skutki tych działań wpływają nie tylko na teraźniejsze pokolenia, żyjące nierzadko w odległości od źródła emisji, ale również na przyszłe pokolenia. Problemy związane z emisją gazów cieplarnianych, awarie platform wiertniczych stanowią zatem przykład oddziaływania techniki na masową skalę. Z badań  klimatologów wynika, iż nasze wnuki i prawnuki będą obciążone skutkami dzisiejszych decyzji związanych z zastosowaniem techniki9. Jako rozwiązania problematyki energetycznej proponuje się energetykę jądrową. Stanowi ona jednak przykład inwestycji ryzykownych.

2. Wiedza. Wraz z rozwojem techniki ludzkość dysponuje jednak coraz to doskonalszymi metodami prognostycznymi. Mamy zatem większą wiedzę dotyczącą skutków naszych działań i towarzyszącego im ryzyka.
Dysponujemy również alternatywnymi metodami rozwiązywania problemów dotyczących szeroko pojętej techniki. Z tego powodu zwiększa się nasza odpowiedzialność zarówno za czyny jak i zaniechania. Tracą przeto na znaczeniu argumenty mające na celu odciążenie nas od odpowiedzialności w rodzaju "Nie mogliśmy tego przewidzieć" itp.

3. Wzrost liczby ludności. Czynniki demograficzne decydują o stopniu konsumpcji podstawowych zasobów. Obecnie konsumpcja zasobów potrzebnych do przeżycia człowieka przekracza znacznie ilość wyprodukowanych form zastępczych. Jedną z proponowanych metod zwiększenia wydajności produkcji żywności jest wprowadzenie na rynek GMO. Wiąże się ona jednak z ryzykiem dotyczącym warunków ekologicznych oraz ekonomicznych.

Z punktu widzenia utylitaryzmu wskazane obszary stanowią wyzwanie dla etyki odpowiedzialności, ponieważ ewentualne zaniedbania w kontekście powyższych praktyk mogą prowadzić do pogorszenia się jakości życia przyszłych pokoleń. Zaznaczona problematyka związana z energetyką jądrową  i GMO stanowi wyzwanie dlatego, iż sugeruje potencjalne ryzyko, którego skutkami możemy objąć obecne i przyszłe pokolenia10. W kolejnej części pracy skupię się na strukturze metaetyki Birnbachera, która pozwoli nam wskazać problemy moralne dotyczące zaznaczonych praktyk, na które będą się składać również kwestie związane z problemem zastosowania i podziału kompetencji.

Metaetyka Birnbachera

Celem etyki środowiskowej Birnbachera jest wypracowanie metody pozwalającej ustalić, które czyny względem środowiska przyrodniczego można uznać za zalecane bądź niedopuszczalne. Jego zdaniem problematyka ekologiczna ma szczególne znaczenie kiedy rozpatrujemy nasze obowiązki w stosunku do przyszłych pokoleń. Nawet jeżeli nie łączą nas z nimi bezpośrednie relacje, to ogniwem łączącym współczesne i przyszłe pokolenia jest środowisko przyrodnicze, będące podstawą życia i jakości życia przyszłych pokoleń. Problem ochrony środowiska rozumie również Birnbacher jako problem społeczny. Szkody środowiskowe dotyczą bowiem w znacznej mierze człowieka, zarówno indywidualnego jak i  na poziomie społecznym czy nawet międzynarodowym. W tym kontekście zatem, prawo, które dotyczy problemów takich jak jakość życia, miejsca pracy, możliwość spędzania wolnego czasu dotyczy w znacznej mierze kwestii środowiskowej. Zaznacza on jednak, iż normy moralne, jakie ma wypracować etyka środowiskowa, będą wymagały implementacji na poziomie ponadindywidualnym ze względu na zakres i złożoność zalecanego zadania.
Etyka środowiskowa Birnbachera różni się znacznie od innych propozycji etyk środowiskowych, ponieważ za podstawę ustalania przedmiotów wartościowych przyjmuje preferencje podmiotów zdolnych do posiadania interesów11.  Koncentruje się ona również na przekładzie norm ogólnych na zasady praktyczne, które umożliwiłyby realizację norm ogólnych. Co więcej, formułowany przez Birnbachera katalog norm praktycznych zawiera również normę nakazującą powołanie instytucji, które będą umożliwiały zastosowanie norm wyznaczanych na poziomie metaetycznym12. Na czym zatem polega metaetyka Birnbachera?
Przede wszystkim należy zaznaczyć, iż etyka Birnbachera jest etyką teleologiczną. Normy moralne mają wspierać wartości, które wyznaczane są poprzez preferencje podmiotów. Birnbacher nie ogranicza się jednak tylko do podmiotów ludzkich. Jego etyka jest zatem ufundowana nie tyle na antropocentryzmie, co patocentryzmie. Ze względu na zdolność do odczuwania bólu podmioty zyskują znaczenie moralne. Innymi słowy, działanie wobec podmiotów zdolnych do odczuwania bólu nie jest moralnie neutralne. Pozostała przyroda zyskuje jednak wartość pośrednią, wtenczas gdy stanowi środek do zaspokojenia potrzeb człowieka i zwierząt należących do wyższych kategorii systematycznych. Kryterium wyznaczania obiektów wchodzących w zakres wspólnoty moralnej stanowi zatem zdolność do odczuwania takich doznań i emocji jak cierpienie, strach13. Przyjęcie tej perspektywy wiąże się bezpośrednio z akceptacją zasady metaetycznej, jaką jest uniwersalizacja norm moralnych. Zdaniem Birnbachera z perspektywy stanowiska patocentrycznego możemy bowiem ustalić wartości, ze względu na które wypracowane zostaną normy mogące rościć sobie pretensje do uniwersalnej obowiązywalności. Co prawda emocje i uczucia stanowią fenomeny mające znaczenie zasadniczo subiektywne, to jednak Birnbacher zaznacza, iż poddają się one intersubiektywności bardziej niż takie doznania jak chociażby estetyczna satysfakcja ze względu na piękno przyrody14. Dlatego Birnbacher zaznacza, że "subiektywność jest punktem wyjścia, a nie dojścia w etyce"15.
Zasadą, jaka orientuje etykę Birnbachera, jest metaetyczna zasada bezstronności i uniwersalizacji. Zaznacza on, iż normy moralne, w przeciwieństwie do innych, np. społecznych norm, wnoszą roszczenie (Anspruch) do ogólnej, a tylko kontyngentnej, ważności i obowiązywania16. Aby z kolei normy zyskały ten walor muszą one być ustalane z bezstronnego, tzw. moralnego punktu widzenia (Standpunkt der Moral), z którego to wszystkie poszczególne akty naruszenia czyichś interesów, przypadki zadowolenia bądź znieważenia, oceniane są jednakowo. Jeżeli argumentacja etyczna uwzględnia ten warunek, to wtedy zdaniem Birnbachera zwiększa się szansa co do zrozumienia norm i porozumienia w kwestii ich obowiązywania. Zgoda jest bowiem tym bardziej prawdopodobna, kiedy przedmiot jest intersubiektywnie dostępny.
Normy moralne etyki środowiskowej czy też etyki przyszłości powinny być również ustalane z bezstronnego punktu widzenia. Jako że normy w ujęciu Birnbachera mają wspierać wartości, w pierwszej kolejności należy się zastanowić, czy wartości, jakie społeczeństwo bądź instytucje nadają przyrodzie, mogą być uznane za takie również przez każdy inny podmiot i w każdym czasie. Gdybyśmy mieli zatem ocenić wartość jakiegoś dobra, które może być istotne również dla przyszłych pokoleń, musielibyśmy ocenić je tak, jakby przyszłe pokolenia były obecne przy waloryzacji owego dobra. Oznaczałoby to wtedy, że gdyby okazało się, iż jest to np. zasób, który podlega wyczerpaniu, to w myśl zasady bezstronności prowadziłoby to do wniosku, iż musielibyśmy wtedy opracować metodę generowania alternatywnych zasobów mogących zaspokoić te same potrzeby.
Birnbacher zaznacza zatem, iż kryterium preferencji przy ustalaniu norm spełnia również rolę w kwestii przyszłych pokoleń. Pozwala ono bowiem akcentować potrzebę zachowania w stabilnym stanie elementów środowiska. Chodzi tutaj szczególnie o zasoby naturalne, zawłaszcza te nieodnawialne, których wartość ustalana jest w znacznej mierze z punktu widzenia potrzeb podmiotów posiadających preferencje.

Normy etyki środowiskowej a problem motywacji

Powyżej zostaÅ‚o zaznaczone, iż etyka Å›rodowiskowa stanowi współczeÅ›nie ważnÄ… dziedzinÄ™ etyki stosowanej, stawiajÄ…cÄ… sobie na celu problematyzowanie w zakresie teoretycznym i praktycznym kwestii moralnych zwiÄ…zanych z rozpoznanym już kryzysem ekologicznym. Zdaniem Dietera Birnbachera, sednem etyki Å›rodowiskowej jest jednak możliwość praktycznego zastosowania norm sugerowanych przez metaetyczny poziom ze wzglÄ™du na zasadÄ™ bezstronnoÅ›ci i uniwersalizacji17. W wielu swoich pracach Birnbacher zaznacza również, iż dla zrealizowania tego celu konieczne bÄ™dzie wyksztaÅ‚cenie w poszczególnych podmiotach kompetencji do zrozumienia zadaÅ„ stawianych przez sytuacjÄ™ współczesnego Å›wiata. Na etapie praktyki, czyli stosowania norm wypracowanych na poziomie teoretycznym, zakÅ‚adane sÄ… bowiem kompetencje podmiotów do myÅ›lenia w kategoriach czasu dÅ‚ugotrwaÅ‚ego oraz umiejÄ™tność do uwzglÄ™dniania potrzeb i preferencji osób z nami nie spokrewnionych, żyjÄ…cych w dalekiej przyszÅ‚oÅ›ci – przyszÅ‚ych pokoleÅ„.  Innym problemem jest odpowiedni podziaÅ‚ kompetencji, dziÄ™ki któremu można bÄ™dzie zrealizować zasady etyki odpowiedzialnoÅ›ci. Zarzut, jaki stawiany jest nierzadko wzglÄ™dem etyki odpowiedzialnoÅ›ci, polega na tym, że dla uczestników debaty etycznej zadania formuÅ‚owane przez etykÄ™ Å›rodowiskowÄ… pozostajÄ… nie do koÅ„ca okreÅ›lone. Na ten aspekt zwraca uwagÄ™ Picht w cytowanym już w tej pracy tekÅ›cie z 1967 r. Pisze on, iż jesteÅ›my odpowiedzialni za rozpoznanie nowych zadaÅ„, dla których niestety wciąż brakuje kompetentnych podmiotów. Dzisiaj funkcjonujÄ… już co prawda podmioty zbiorowe, na których brak narzeka w swoim tekÅ›cie Picht, aczkolwiek ich dziaÅ‚anie pozostawia wciąż sporo do życzenia. 
Przede wszystkim okazuje się, iż zadanie stawiane przez etykę odpowiedzialności wykracza poza zdolności kognitywne i motywacyjne podmiotów. Z punktu widzenia psychologii, niewiele przemawia za tym, aby projekt odpowiedzialności międzypokoleniowej mógł zostać zrealizowany. Wydawałoby się, że konieczne byłoby tu wykształcenie uczucia odpowiedzialności, które stałoby się siłą napędzającą do działania, aczkolwiek nie znamy wielu przykładów na to, aby człowiek działał w imieniu ludzkości pomijając wszelkie różnice kulturowe, geograficzne, czasowe itp. Trudno zatem liczyć jedynie na nagłą zmianę świadomości podmiotów indywidualnych. Zdaniem Birnbachera konieczne byłoby zatem ustanowienie instytucji rzecznika praw przyszłych pokoleń. Istnienie takiego podmiotu zbiorowego wydaje się istotne szczególnie w kontekście globalnych zagrożeń ekologicznych.

Etyczne problemy związane z ochroną środowiska

W tym ustępie podjęta zostanie refleksja nad zastosowaniem zasady metaetycznej do wypracowania norm w kontekście problemów ekologicznych takich jak energetyka jądrowa i uprawa GMO. Poruszony zostanie również problem możliwości zastosowania norm etyki środowiskowej i wreszcie kwestia powołania instytucji, które byłyby w stanie sprostać zadaniom etyki środowiskowej.
Zdaniem Birnbachera, podstawowym pytaniem, na jakie trzeba odpowiedzieć w kontekście zastosowania zasad metaetycznych, jest pytanie o ryzyko i straty środowiskowe. Z jakiego zatem punktu widzenia powinno się oceniać straty środowiskowe? Czy polityka konkretnego państwa może mieć ostatnie słowo w kwestii oceny np. emisji zanieczyszczeń, a szczególnie promieniowania radioaktywnego?
Birnbacher zaznacza, iż w kontekście wskazanego problemu konieczna jest nie tylko polityka międzynarodowa zalecająca etos odpowiedzialności, ale przede wszystkim nowe (Bewertungsgrundlagen) podstawy oceniania środowiska18. Wartościowanie powinno bowiem być przeprowadzone z perspektywy, która abstrahuje od konkretnych preferencji właściwych dla podmiotów żyjących tu i teraz. Konieczne jest również uwzględnienie jak największej liczby osób, których może dotyczyć nasza decyzja. W kwestii inwestycji niebezpiecznych szczególnie istotne wydaje się to, iż jak pokazują badania społeczne, porównywalne oceny ryzyka i niebezpieczeństwa wymagają większej umiejętności oceniania niż wtedy, gdy ocena dotyczy czegoś co jest pewne19. Ocena ryzyka powinna być zatem wsparta ze strony formalnej, towarzyszyć jej musi również dyskusja etyczna. Przykładem może być chociażby problem mających powstać w Polsce elektrowni jądrowych. Gdyby zastosować się w pełni do metaetycznej zasady bezstronności, to w naszym kraju powinna odbyć się niezależna ocena inwestycji, jaką jest planowana elektrownia jądrowa. Należałoby również poinformować społeczeństwo o wszystkich istniejących, alternatywnych metodach pozyskiwania energii. Co więcej powinna się odbyć ogólnie dostępna dyskusja nie dopuszczająca skrajności: ani ekspertokracji, ani dyktatury ekologów. Historia uczy bowiem, że to właśnie dyktatury dopuszczały się największych uchybień prawa i marnotrawstwa zasobów.
Ostatnimi laty praktyka realizacji wielu ważnych w kontekście środowiska przyrodniczego inwestycji pokazuje, iż mimo wymaganego na poziomie prawa konsultowania inwestycji z ekologami, głosy organizacji pozarządowych, jak również naukowych organów doradczych pracujących dla Ministerswa Środowiska są przez inwestorów lekceważone. Możemy sobie zatem zadać pytanie, czy tego rodzaju działania dają się pogodzić z zasadami etyki odpowiedzialności, a szczególnie z zasadą uniwersalizacji i bezstronności. Okazuje się bowiem, iż decyzja oceniona z "bezstronnego punktu widzenia" powinna uwzględniać jak największą liczbę stanowisk niezależnych podmiotów. W kwestii inwestycji, które ingerują w środowisko przyrodnicze, konsultacja z ekologami wydaje się zatem niezmiernie istotna20.
Birnbacher wielokrotnie zaznacza, że etyka środowiskowa nie może opierać swojego uzasadnienia w przyrodzie, która w tym przypadku ma być przedmiotem wspieranym przez normy etyki. Opis przyrody dokonywany przez nauki przyrodnicze, a szczególnie przez ekologię nie podaje bowiem żadnej dyrektywy działania wobec przyrody. Pozostając w obrębie ekologii dowiemy się jedynie, w jaki sposób funkcjonuje układ przyrodniczy, jakie relacje mają miejsce między populacjami a ich habitatem, jaka jest ilościowa i jakościowa wymiana materii i energii w ekosystemie. Ekologia może również dostarczyć danych dotyczących wartości, jakie muszą przyjąć określone komponenty, aby układ zachował swoją konstytucję, chociaż będzie to wciąż tylko zdanie opisowe, a nie normatywne. Nie znaczy to oczywiście, na co wskazuje sam Birnbacher, że etyka niczego nie może się nauczyć od ekologii. Ekologia bowiem jak żadna inna interdyscyplinarna dyscyplina biologiczna ukazuje, iż relacje zachodzące w przyrodzie mają charakter systemowy, a wynik tych oddziaływań nie równa się sumie danych wyjściowych.
Problematyka wykorzystania energii jądrowej oraz wprowadzania na rynek GMO wydaje się istotna w kontekście etyki środowiskowej, ponieważ wiąże się z kilkoma kwestiami, które mają znaczenie z perspektywy etyki w ogóle. Są to przede wszystkim zagadnienia: (1) Ryzyka wiążącego się z zastosowaniem wspomnianych technologii, oraz (2) Prawa konsumentów do decydowania o rodzaju zakupywanych towarów. Ryzyko, jakie towarzyszy wspomnianym inwestycjom, wiąże się zarówno z ewentualnym wpływem omawianych inwestycji na życie i zdrowie człowieka jak również na stan ekosystemu ziemskiego. Ma ono również wpływ na mechanizmy rynkowe. Podnoszą się zatem głosy, iż na obecnym etapie rozwoju technologii konieczna jest krytyczna refleksja nad kwestiami dotyczącymi zmian ekologicznych oraz mechanizmów rynkowych. Jako że odpowiedzialność jest korelatem naszej wiedzy, a odkrycia naukowców zwiększają nasze rozumienie otaczającego nas świata, sygnalizuje się również, iż nauka i technika są sferami, które powinny być również oceniane krytycznie. Ich potencja dotyczy bowiem nie tylko dobrodziejstw, jakich przysparzają ludzkości, ale także niechcianych, szkodliwych konsekwencji.
Z kolei jeżeli chodzi o zagadnienia ekonomiczne dotyczące energetyki jądrowej i GMO problematyczne wydaje się chociażby, czy konsumenci będą mieli wpływ na ostateczny wybór żywności i energii, którą chcą spożywać. Innym jeszcze problemem jest to, iż omawiane inwestycje wiążą się z niebezpieczeństwem zmonopolizowania podstawowych dóbr, jakimi są żywność i energia. Konsumenci mając dostęp tylko do energii atomowej będą niejako zmuszeni opłacać grupę interesów, na co w momencie, gdyby mieli wybór, nigdy by się nie zgodzili. Należy zatem wziąć pod uwagę, czy osoby, które nie zgadzają się na szkodliwe rozwiązania, będą miały w przyszłości możliwość konsumowania żywności bądź energii ze źródeł, na które się zgadzają.
Oprócz zasady bezstronności, kryterium pozwalającym nam ocenić, czy działania związane z omawianymi inwestycjami są dopuszczalne, jest utylitarystyczna zasada maksymalizowania społecznego dobrobytu (welfare). W tym przypadku należy ocenić, czy konsekwencje działania firm przyniosą ludzkości zaspokojenie podstawowych preferencji. W kwestii GMO istnieje jednak obawa, iż uprawa modyfikowanych roślin może przyczynić się do pogorszenia kondycji zdrowotnej konsumentów jak również do zakłócenia względnej równowagi biologicznej ekosystemu ziemskiego21. W takiej sytuacji konieczne jest zatem przeprowadzenie badań przez bezstronną instytucję będącą w stanie ocenić długofalowe konsekwencje ekologiczne związane z wprowadzeniem GMO na terenach uprawnych. Przy czym ważne jest, aby zaznaczyć, iż układy ekologiczne ze względu na swoją systemową charakterystykę nigdy nie będą  przebadane pod każdym istotnym aspektem. Dlatego  istnieje ryzyko, iż badania, szczególnie wtedy, gdy zostaną przeprowadzone przez jednostki zaangażowane finansowo w inwestycję, nie będą kompletne. Lobby wspierające energetykę jądrową podkreślają co prawda, iż dostępne metody i narzędzia badawcze są w stanie dostarczyć nam wiarygodnej ewaluacji środowiska. Jednak krytycy podkreślają, iż pewność badań, jaką gwarantują wspomniane firmy nie oznacza, że mamy pewną wiedzę dotyczącą bezpieczeństwa. W przypadku tak złożonych zjawisk, jakie wiążą się z omawianymi inwestycjami, możemy mieć co najwyżej wiedzę dotyczącą akceptowanego ryzyka. Toteż pewność, jaką gwarantują lobby, rozpatrywać należy raczej w kategoriach terminów wartościujących, aniżeli sądów popartych rzetelnymi badaniami naukowymi.
Kolejną kwestią mającą znaczenie z perspektywy etyki w kontekście omawianych problemów jest zagadnienie ustalenia podmiotu odpowiedzialnego za przebieg procesów związanych z inwestycjami. Czy w obliczu tak złożonej klasy zjawisk można wskazać bezpośrednio odpowiedzialnego za zmiany, często niekorzystne, jakie mogą zajść w obszarze tak istotnych dla człowieka dóbr jakimi są energia i żywność?22 Jak wskazuje chociażby Hans Jonas, wraz ze zwiększeniem się mocy człowieka odpowiedzialnymi za zachodzące zmiany podmiotami są często podmioty zbiorowe. Aczkolwiek, nawet podmioty zbiorowe tworzone są w dalszym ciągu przez konkretne osoby, które ze względu na zajmowane przez siebie stanowiska tym bardziej ponoszą odpowiedzialność i tym bardziej powinny być świadome zadania, które mają do wykonania23. Jonas podkreśla również, iż ze względu na istniejący w korporacjach i instytucjach podział kompetencji na szczeblu decyzyjnym, działania tych podmiotów powinny być poddane dodatkowej, niezależnej kontroli. Kontrole te powinny być przeprowadzane przez osoby niezaangażowane finansowo w projekt, który ma być poddany kontroli24. Szczególnie zaś inwestycje takie jak budowa elektrowni jądrowej, która może istotnie wpłynąć na losy przyszłych pokoleń, powinna być oceniana przez niezależne gremia.

Nowe zawody sugerowane przez praktyczne normy etyki przyszłości

Jak już zostało zaznaczone, zasada uniwersalizacji oraz bezstronności przyjęta na poziomie metaetycznym wyznacza metodę oceny wartości i ustalania dla nich norm na poziomie normatywnym etyki. Birnbacher jest zdania, iż odpowiednie sformułowanie norm na poziomie normatywnym stanowi o możliwości zastosowania idealnych zasad etyki postulowanych na poziomie metaetycznym. Na etapie formułowania norm praktycznych bierze on jednak pod uwagę czynniki antropologiczne oraz uwarunkowania społeczno-polityczne, które mogą wpływać na zastosowanie norm. Szczególnie zaś podkreśla on, iż ważne jest, aby poważnie potraktować takie czynniki jak złożoność problemów i zadań stawianych przez sytuację globalnego świata, oraz zagadnienie motywacji do działania w imieniu przyszłych pokoleń. Jak sam bowiem zaznacza",Troska i zapobiegliwość o przyszłość mogą przyjmować rysy ekscesywne a nawet szalone"25. Ponieważ odpowiedzialność za przyszłość wiąże się z planowaniem i z odpowiednim podziałem kompetencji, zdaniem Birnbachera istotne będzie (1) ustalenie zakresu odpowiedzialności poszczególnych podmiotów, (2) określenie formy zrealizowania zadania. Proponuje on zatem określenie "technik odciążających" poszczególne jednostki od nadmiernego zakresu odpowiedzialności, co mogłoby w istocie przyczynić się do tego, że odpowiedzialność ostatecznie nie zostanie podjęta.
W kontekście problemów GMO oraz energetyki jądrowej należałoby zatem ustalić szereg instytucji mających zewnętrzny wpływ na działające podmioty, niezależnie od jednostkowych, subiektywnych tendencji do dyspensowania się od odpowiedzialności. Przykładem mogłoby być ustalenie konieczności kontroli inwestycji i implementacji badań naukowych przez kompetentne, niezależne gremia, które pozwolą ustalić w jakim stopniu działania te są bezpieczne. Co jednak szczególnie istotne i na co wskazywał również Picht i Jonas to określenie kompetencji podmiotów - "nikt nie jest odpowiedzialny za wszystkie problemy przyszłości, ale zdefiniowane są ograniczone kompetencje, które redukują i precyzują obszar odpowiedzialności każdej działającej osoby"26. Dlatego normy praktyczne traktuje Birnbacher jako przykład technik odciążających. Zaznacza on, iż mają one mieć nie tylko jasną i konkretną treść, ale także powinny odpowiadać przyjętym kryteriom wartości. Zarówno problematyka GMO jak i energetyka jądrowa wiąże się z umiejętnością uwzględniania w naszych decyzjach interesów przyszłych pokoleń. Jeżeli natomiast zdajemy sobie sprawę z tego, że w naszej kulturze, a może nawet w naszym biologicznym uposażeniu, brak jest silnych bodźców do powodowania postaw uwzględniających interesy przyszłych pokoleń, to normy praktyczne powinny sugerować działanie, które pozwoliłoby zniwelować takie fenomeny jak preferencja czasowa, egoizm, nepotyzm itp.
W pracy "What motivates us to care for the distant future" Birnbacher zaznacza, że ponieważ preferencja czasowa jest uniwersalnym fenomenem, to przekazywanie kontroli nad odpowiedzialnością za długofalowe cele zewnętrznemu podmiotowi wydaje się racjonalne nawet dla tych, którzy są mniej skłonni do podlegania swoim zachciankom27. Po pierwsze, kiedy kontrola przekazana jest zewnętrznym instytucjom, koszty samoograniczania są częściowo bądź  w całości zastąpione restrykcjami pochodzącymi z zewnątrz. Po drugie, kiedy potrzebny jest wkład zbiorowy dla uzyskania pożądanego rezultatu,  jednostka może być bardziej pewna efektu własnej inwestycji, kiedy inne podmioty również będą musiały się zaangażować. Po trzecie, jest bardziej prawdopodobne, że ciężar realizacji długofalowych celów jest sprawiedliwie rozłożony, gdy nie trzeba się martwić, czy inni również wykonują swoje zadanie. Po czwarte, istnieją korzyści moralnego podziału pracy możliwe dzięki rozwiązaniom instytucjonalnym. Zamiast poszczególnych osób, które miałyby realizować projekty zorientowane na przyszłość, kontrola realizacji celów długofalowych przypisana zostanie tym najbardziej zainteresowanym utrzymaniem porządku zarówno pod względem ochrony środowiska jak i kapitału. W nawiązaniu do badań empirycznych z zakresu psychologii społecznej autor zaznacza,  że choć ludzie są ogólnie zainteresowani ochroną przyrody, to tylko nieliczna grupa przejawia silną wolę aktywnego wkładu swojej pracy w projekt ochrony środowiska. Dlatego  jest on zdania, iż bardziej racjonalne będzie złożenie szeroko podzielanych celów w ręce kompetentnych i wewnętrznie zmotywowanych28.
Podsumowując, można zatem uznać, iż zasady etyki środowiskowej Birnbachera sugerowałyby rozwiązania praktyczne, które wiązać musiałyby się jednak z powołaniem określonych zawodów i praktyk: (1) Konsultacja z ekologami. Etyka Birnbachera nie uzasadnia obowiązków człowieka dotyczących środowiska przyrodniczego w odwołaniu do samej przyrody. Zaleca jednak, aby konsultować sprawy związane z inwestycjami ingerującymi w przyrodę z ekologami. (2) Środowiskowa polityka międzynarodowa. Miałaby ona zalecać etos odpowiedzialności oraz zajmować się szeroko pojętą edukacją ekologiczną kształtującą podstawowe kompetencje wymagane przy odpowiedzialnej postawie wobec środowiska przyrodniczego. Ten punkt szczególnie akcentuje Birnbacher. W proponowanym w pracy "Odpowiedzialność za przyszłe pokolenia" katalogu norm praktycznych, zawiera on normę zalecającą wychowywanie przyszłych pokoleń do zadania, jakim jest globalny problem ekologiczny, na który składa się kwestia GMO oraz energetyki jądrowej (3) Niezależne instytucje powołane do przeprowadzania raportu oddziaływania na środowisko. Wartościowanie środowiska powinno być bowiem przeprowadzone z perspektywy, która abstrahuje od konkretnych preferencji właściwych dla podmiotów żyjących tu i teraz. Konieczne jest również uwzględnienie jak największej liczby osób, których może dotyczyć decyzja29. (4) Ocena potencjalnego ryzyka implikowanego przez planowaną inwestycję. Badania społeczne pokazują bowiem, że ocena ryzyka i niebezpieczeństwa wymaga większej umiejętności oceniania niż wtedy, gdy ocena dotyczy czegoś, co jest pewne30. Ocena ryzyka powinna być zatem wsparta ze strony formalnej. (4) Debata społeczna. Bezstronnej ocenie towarzyszyć powinna również społeczna dyskusja etyczna. Dyskusja nie może dopuszczać skrajności: ani "ekspertokracji", ani dyktatury ekologów.
Śledząc praktykę ochrony środowiska w Polsce możemy dojść jednak do negatywnych wniosków w kwestii realizowania w naszym kraju postulatów etyki odpowiedzialności. W nawiązaniu do raportów przedstawianych przez Polskie Organizacje Pozarządowe zajmujące się problemem ochrony środowiska możemy zauważyć, że w wielu przypadkach wysiłki zmierzające do ochrony przyrody bądź do polemiki z planowanymi inwestycjami, wpierane są częściej przez Unię Europejską i Europejskie prawo ekologiczne niż przez samorządy lokalne czy też ogólnie polskie społeczeństwo. Przykładem może być chociażby blokada budowy obwodnicy Augustowa przez dolinę Rospudy. W Apelu do polskich przyrodników, prof. Ludwik Tomiałojć zaznacza, iż coraz częściej odsuwa się placówki ekologiczne od opiniowania planowanych inwestycji wielkoobszarowych czy też wprowadzania na teren Polski upraw GMO. Tomiałojć zaznacza również, iż na szczeblu rządowym zbyt mało mówi się o możliwości generowania w naszym kraju energii ze źródeł odnawialnych. Jego zdaniem powinno się dążyć do zminimalizowania centralistycznych źródeł energii na rzecz źródeł obywatelskich, rozproszonych, wykorzystujących lokalne źródła energii, co ma miejsce m.in. w Niemczech i Austrii31. Jest on również zdania, iż sama edukacja ekologiczna młodzieży nie wystarczy, aby zmienić metody działania decydentów w kwestii ochrony przyrody. Okazuje się bowiem, iż bez realnego wpływu organizacji pozarządowych, niezależnych instytucji kontrolno-doradczych o zasięgu międzynarodowym na decyzje, jakie podejmowane są w naszym kraju w zakresie ochrony przyrody, innymi słowy bez uwzględnienia aspektów zaznaczonych w punktach 1-4, realizacja norm etyki odpowiedzialności może spotkać się z poważnymi ograniczeniami.

PRZYPISY:


1 Por. G. Picht, Pojęcie odpowiedzialności, przekł. Krzysztof Michalski [w:] Filozofia odpowiedzialności XX wieku. Teksty źródłowe, Wybór, przekł. Jacek Filek, UJ, Kraków 2004, s. 149; Jonas zaznacza, iż "odpowiedzialność jest funkcją mocy" [w:] H. Jonas, Technik, Medizin und Ethik, Suhrkamp, Frankfurt 1987, s. 272; Por. D. Birnbacher, Odpowiedzialność za przyszłe pokolenia, przekł. Bolesław Andrzejewski i Przemysław Jackowski, Oficyna Naukowa, Warszawa 1999, s. 6.

2 Por. K.M. Mayer-Abich, Zum Begriff einer praktischen Philosophie der Natur, [w:] Mayer-Abich K.M., (Hrsg.) Frieden mit der Natur, Herder, Freiburg ,Wien 1979, s. 237-261.

3 Tamże, s. 237.

4 Już w latach osiemdziesiątych podjęto w Niemczech problem oddziaływania rozwoju techniki na przyrodę, a celem było przede wszystkim ustalenie kosztów i wartości ekonomicznej poszczególnych zasobów decydujących o jakościowym życiu człowieka. Por.  K.M. Mayer-Abich, Zum Begriff einer praktischen Philosophie der Natur, s. 245.

5 Por. G. Picht, Pojęcie odpowiedzialności, s. 141.

6 Por. Hans Jonas [w:] Hans Jonas im Gespräch. Wissenschaft und Verantwortung, (Hrsg.) Christian Marzahn, WMIT Druck-und Verlags, Bremen 1991, s. 20.

7 G. Picht, Pojęcie odpowiedzialności, s. 155.

8 Por. D. Birnbacher, Elemente einer Verantwortung für zukünftige Generationen [w:] Wissen und
Gewissen, (Hrsg.) Otto Neumaier, VWGÖ, Wien 1986, s. 143-161.

9 Por. D. Birnbacher/ Ch. Schicha, Vorsorge statt Nachhaltigkeit – ethische Grundlagen der Zukunftsverantwortung [w:] Zukunftsverantwortung und Generationensolidarität (Hrsg.) Dieter Birnbacher, Königshausen & Neumann, Würzburg 2001, s. 17.

10 Birnbacher w odróżnieniu od Jonasa nie kieruje siÄ™ "heurystykÄ… strachu“ jako metodÄ… ustalania tego, co poprzez nasze dziaÅ‚ania jest zagrożone i czego w naszych decyzjach należy unikać. Jednakże nie przyjmuje on również optymistycznej wersji kondycji przyszÅ‚ych pokoleÅ„, sugerujÄ…cej, iż wraz z rozwojem technologii przyszÅ‚e pokolenia bÄ™dÄ… lepiej sytuowane niż nasze. Kwestia ryzyka pozostaje zatem dla niego istotnym zagadnieniem przy ustalaniu, które czyny możemy traktować jako dopuszczalne. Por. D. Birnbacher/ Ch. Schicha, Vorsorge statt Nachhaltigkeit – ethische Grundlagen der Zukunftsverantwortung, s. 19.

11 Również Bryan Norton, cytowany przez Birnbachera jest zdania, iż etyka środowiskowa może być z powodzeniem formułowania z perspektywy antropocentrycznej. Stanowiska te uwzględniają również preferencje wyższych zwierząt w kontekście obowiązywania norm etyki środowiskowej. Dystansują się natomiast od uznawania immanentnej wartości przyrody. Por. B.Norton, Environmental ethics and weak anthropocentrism [w:] Environmental philosophy, Volume III (ed.) J. Baird Callicott and Clare Palmer, Routledge, London New York 2005, s. 227-246.

12 D. Birnbacher, Odpowiedzialność za przyszłe pokolenia, s. 203.

13 Birnbacher podkreśla iż w filozofii niemieckiej projekt etyki teleologicznej koncentrującej się na zdolności do posiadania preferencji (Die Priorität der Bedürfnisorientierung) obecny jest także u Artura Schopenhauera i Alberta Schweizera. Por. D. Birnbacher, Mensch und Natur. Grundzüge der ökologischen Ethik [w:] Kurt Bayertz (Hrsg.) Praktische Philosophie, Grundorientierungen angewandter Ethik, Rowohlt, Reinbek bei Hamburg 1991, s. S. 282.

14 Birnbacher podejmuje m.in. krytyczny namysł nad etyką Jonasa, w której autor podkreśla konieczność rekursu do metafizyki i ukazania, iż przyroda jest bytem teleologicznym. Problem polega zatem na tym, czy uznanie, że natura ma cele i wartości może stanowić podstawę dla normy ogólnie obowiązującej.

15 Por. D. Birnbacher, Mensch und Natur, s. S. 286.

16 Por. Tamże, S. 297, por również D. Birnbacher, A priority rule for environmental ethics [w:] Environmental Ethics 4 (1982) 3-16.

17 D. Birnbacher, Odpowiedzialność za przyszłe pokolenia, s. 183-226.

18 Por. D. Birnbacher, Mensch und Natur, s. 301.

19 Tamże, s. 301.

20 Por. D. Birnbacher, Mensch und Natur, s. 279.

21 Por. J. Burkhart, The ethics of Agri food biotechnology: How can an Agricultural technology be so important? [w:] What can nanotechnology learn from biotechnology?, Elsevier, Amsterdam 2008. s. 58.

22 Tamże, s. 69.

23 H. Jonas, Technologisches Zeitalter und Ethik, [w:] Fatalismus wäre Todsünde: Gespräche über Ethik und Mitverantwortung im dritten Jahrtausend, (Hrsg.) Dietrich Böhler, Lit Verlag Münster 2005, s. 81.

24 H. Jonas, Vom Profit zur Ethik und zurück. Technik-Verantwortung im Unternehmen [w:] Fatalismus wäre Todsünde, s. 125.

25 Por. D. Birnbacher, Odpowiedzialność za przyszłe pokolenia, S. 183.

26 Tamże, s. 185.

27 D. Birnbacher,What motivates us to care for the (distant) future?, [w:] Axel Gosseries/Luka H. Mayer (Red.), Intergenerational Justice, Oxford 2009, s. s. 273-300.

28 Jako przykład instytucji międzynarodowych, które mają wpływ na politykę ochrony środowiska Birnbacher wskazuje m.in. międzynarodowe kontrakty takie jak np. Traktak z Maastricht (dotyczący ograniczeń długu narodowego) i Protokół z Kyoto (dotyczący emisji gazów cieplarnianych do atmosfery).

29 D. Birnbacher, Mensch und Natur, s. 301.

30 Tamże, s. 301.

31 L. Tomiałojć, Nie spieszmy się z atomem [w:] Przegląd (2009)8.


  1. Odpowiedzialność jako zakres kompetencji
  2. Zadania dla współczesnego polityka
  3. Metaetyka Birnbachera
  4. Normy etyki środowiskowej a problem motywacji
  5. Etyczne problemy związane z ochroną środowiska
  6. Nowe zawody sugerowane przez praktyczne normy etyki przyszłości
powrót
 
webmaster © jotka