POLSKI    ENGLISH   

Internetowy Serwis Filozoficzny

przy Instytucie Filozofii    Uniwersytetu JagielloÅ„skiego

|  Forum |  Literatura |  Linki |  AktualnoÅ›ci
 


 

Po co i komu kodeksy etyki, których nikt nie czyta?

Krzysztof Marczewski

Pozwolę sobie rozpocząć od prostego przypomnienia wzajemnych relacji miedzy prawem i etyką, a dla wygody Czytelników postaram się ująć moje rozważania w punktach.

1. Prawo jest zawsze (prawie zawsze) niesprawiedliwe. Prawo jedynie dąży do sprawiedliwości, co udaje się jedynie w przypadku idealnym, czyli nieistniejącym lub bardzo rzadkim. Lex et iustitia.

2. Prawa trzeba przestrzegać. Dura lex sed lex. A to, dlatego, że perspektywa powszechnego nieprzestrzegania prawa (chaos) wydaje się intuicyjnie i historycznie nie do zaakceptowania.

3. Prawo, prawie zawsze niedoskonałe, trzeba zmieniać. Jest pożądane, aby zmiany te były na lepsze, a zatem rola wyznaczania kierunków tych zmian przypada etyce, jako nauce wyspecjalizowanej w odróżnianiu dobra od zła.

4. Etyce przypada także rola uzupełnienia prawa w sytuacjach, w których nie jest ono wystarczająco precyzyjne, a zachowanie zgodne z prawem byłoby nieetyczne = złe.

5. W szczególnych sytuacjach etyka zmusza do postępowania wbrew prawu dla wypełnienia powinności czynienia dobrze. W warunkach cywilizowanych powinno to stanowić zdecydowany wyjątek, w systemach o niesprawiedliwych prawach może stanowić nakaz permanentny. Sprawiedliwi Wśród Narodów Świata, to właśnie Osoby łamiące prawa III Rzeszy. Aczkolwiek z prawami komunistycznymi nie stało się to jeszcze tak jednoznaczne. A i chyba nie wszystkie akty z czasów III Rzeszy przestały obowiązywać.

6. Kodeksy etyczne stanowią próbę zapisania czegoś, co nie do końca jest prawem, ale pretenduje do roli regulującej, najczęściej na potrzeby jakiegoś środowiska, np. lekarzy, i często bywa przez wyłonione z tegoż grona gremia uchwalane współcześnie w drodze mniej lub bardziej demokratycznych procedur. Chociaż nie jest to warunek sine qua non, ponieważ do znanych kodeksów należą np. Kodeks Napoleona czy kodeksy lekarskie znanych lekarzy pisane przez nich.

7. Kodeksy są często pisane, aby coś komuś nakazać lub zakazać. Ich twórcy nie zawsze zdają sobie sprawę z praktycznych skutków swojej działalności, czasami nawet nie bardzo chcą, a często ich szlachetna postawa i wiek nie pozwalają na takie badania, bo ich wyniki mogłyby być zbyt okrutne. W każdym razie nie słyszałem, aby ktoś opracowywał kodeks w oparciu o badania naukowe, zwłaszcza empiryczne. A szkoda!

8. Najwyższa kara w kodeksach etycznych to wykluczenie ze wspólnoty (np. pozbawienie prawa wykonywania zawodu lub publikowania), co zaskakująco przypomina karę wygnania znaną o wiele wcześniej niż epoka kamienia mocno łupanego, bo również wśród innych niż człowiek drapieżników. Kara straszna, ale uświadamia nam, że etyka lekarska czy badań naukowych jest typową etyką małych społeczności, i należy oczekiwać spełnienia obowiązujących tam reguł.

9. Kodeksy speÅ‚niajÄ… niewÄ…tpliwie pewnÄ… rolÄ™ dekoracyjno –konstytutywnÄ…, tj. podnoszÄ… rangÄ™ Å›rodowiska. Zapewne nie tylko dlatego powstaÅ‚y liczne kodeksy, ale coÅ› jest na rzeczy. PrzykÅ‚adów nie bÄ™dÄ™ podawaÅ‚, bo nie mam cech samobójczych.

10. Ciekawe, co zmieni informatyzacja i w ogóle postęp nauki, ale nie można wykluczyć, że powstaną kodeksy pisane przez komputer (program) w oparciu o szczegółowe dane i ogólne zasady. Nam pozostanie pięknie różnić się w sporze o pryncypia a resztę zrobią maszyny.


powrót
 
webmaster © jotka